walentynki, tak.

partyblog vol11

[a nie, sory, SKINSparty vol1 hahahahahahahaha skins party jak chuj]




Teraz, jak w każdej porządnej młodzieżowej publikacji, rubryka HIT/KIT:

HIT:
- 10000l kadarki
- buty i kabaretki Cuali 4ever
- Szymona opowieści o dzieciństwie
- bieganie bez spodni po Sopocie
- wpadanie po pas w zaspy śniegu, też bez spodni i też w Sopocie
- glam brokat wszędzie
- używanie wagi spożywczej mojej mamy do ważenia Podejrzanego Proszku
- buty Olka, tegoż człowieka bluza, czapka i czarowanie syropu malinowego
- picie wódki na Słowackiego

KIT:
- wyprawa do klubu papryka
- histerie pod klubem papryka
- hejt pod klubem papryka
- bramkarz w klubie papryka [chociaż on jest też trochę hitem]
- kipowanie wszędzie oprócz popielniczki
- Jezus Chrystus chrapiący na moim łóżku

Pozdrawiam wszystkich, którzy byli mili dla moich kotów [Goszys też, wierzę, że robiąc im zupę chciała dobrze] i życzę smacznego tłustego czwartku, pączusie!

partyblog vol10

Ahh te niedzielne egipskie klimaty, zabawa od 8mej rano, dzikie techno-dnb-party, Cuala śpiewa indi w kuchni, a Besia jest dobra w łykaniu(niepytajcie).









DRUGS-CIGARETTES-ALCOHOL, od godziny mniej więcej 18tej w sobotę nie wiem co się dzieje, a jeszcze 5 dni : O

retro partyblog vol4

ogólnie to czas najwyższy powtórzyć. jak nie to jebnem.

lubiemsvena

SVENdzi mnie oko (14:47)
em, to chujowo, chyba bede musial kogos za pare dni zgwalcic
kinderüberraschung (14:47)
oo mogę popatrzeć?
SVENdzi mnie oko (14:48)
skad wiesz ze nie chodzi o ciebie?

hihihi

partyblog vol9

TOO MUCH CHAMPAIGN