A ogólnie to jest coraz bardziej gównianie - nie wzięłam parasolki więc zmokłam, potem zmokłam jeszcze bardziej bo mnie jakiś przyjemniaczek [niezłe słowo]spryskał wodą od grzywki po zgniłą kostkę przy pomocy rozpędzonego samochodu. W rezultacie zatkał mi się nos<3
Ale to nie koniec pasma porażek! - rozerwałam sobie rozporek siedząc na kiblu [nie, nie wiem jak], potem jak chciałam być miłą składającą urodzinowe życzenia osobą siadł mi telefon, następnie umarł mi komputer na jakieś pół godziny, a NA DOMIAR ZŁEGO przez wizytę u frau doktor przegapiłam Flapjacka.
Ach, ale jest jeden sukces!
Nie dostałam ataku histerii/paniki w urzędzie miasta! Pokonałam swoją największą fobię i zmutowanym głosem człowieka przerażonego majestatem wszystkich instytucji państwowych spytałam: 'Przeaszam, gdzie mam się zgłosić by wyrobić nowy dowód po tym, jak poprzedni zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach?'. Pani była bardzo miła, dała karteczkę i nawet koszulkę by papier był w wyśmienitym stanie, więc dumnym krokiem wyszłam na zewnątrz i krzyknęłam 'TAAAAAAAAAK! TERAZ BĘDĘ KRÓLOWĄ ŚWIATA!'.
A teraz podsumowując, stare zdjęcie z pięknych czasów, które idealnie odzwierciedla to jak się czuję:

przerazajace zdjecie.... nie martw sie nosem, mnie boli gardlo ;( czekam na wieloryba:D:D:D i tak! jestem pierwsza;D
OdpowiedzUsuńpatrząc na to zdjęcie przypominam sobie iż miałam przekazać Ci wypowiedź cookera szalonego banińskiego chłopca *muszę to powiedzieć, nogi pszczułki są zajebiste, polecam!* słodkich snów studętko :*
OdpowiedzUsuńmoje nogi wygladaja gorzej. i to nie dlatego, ze sobie narobilam siniaki, tylko one same powstaly z powodu mojego kiepskiego zdrowia, a raczej odpornosci. kumasz to? na to bierze sie antybiotyki :|
OdpowiedzUsuńno ale zacznijmy od tego, ze to nie sa prawdziwe siniaki tylko guzy :o
OdpowiedzUsuńheloł :*
OdpowiedzUsuńtak cie lubieeeeeeeeee : * : D
OdpowiedzUsuńreeety Binne, widzę że dalej Cię prześladuje pan z łyżką! :)
OdpowiedzUsuń